Ka Hancock, zupełnie nic mi
to nazwisko nie mówiło. „Tańcząc na rozbitym szkle” – tytuł intrygujący i
tajemniczy. Okładka urzekająca. Krótki opis zapowiadał historię napisaną przez
życie. Długo się wahałam, aż w końcu otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, od
tego momentu przepadłam. Nie potrafiłam przestać. Czasami warto zaufać intuicji
i ocenić książkę po okładce, po opisie. Autorka, psycholog i pielęgniarka z
zawodu napisała przepiękną i wzruszającą opowieść, której nikt nie potrafiłby
wymyśleć, ona musiała się wydarzyć, musiało ją napisać samo życie.
Lucy Houston i Mickey
Chandler są „skażeni” chorobą. Spotykają się w dość nietypowych okolicznościach
i zakochują się w sobie. Obydwoje zdają sobie sprawę, że nie powinni obdarzyć
się uczuciami. Walczą z tym, co się z nimi dzieje … nic jednak nie jest w
stanie zahamować rozwoju ich uczuć.
Choroba psychiczna Mickey’a
oraz genetyczne obciążenie rakiem Lucy zapowiadają straszną tragedię i ciągłą
walkę z chorobą. Uczucia jednak okazały się silniejsze. Obydwoje bardzo mocno
zaangażowali się w tworzenie nowego życia. Zakochani, szczęśliwi odważnie
patrzą w przyszłość wierząc, że los będzie dla nich łaskawy. Gdzieś jednak
pojawiają się myśli o zdrowiu, o konsekwencjach choroby i dlatego postanawiają
spisać reguły swojego związku. Mickey obiecuje brać regularnie leki, natomiast
Lucy zdając sobie sprawę z choroby męża, zobowiązuje się do wyrozumiałości dla
skutków ubocznych choroby. Obydwoje przyrzekają sobie wierność i cierpliwość
oraz … że nigdy nie będą mieli dzieci. Życie jednak napisało dla nich zupełnie
inny scenariusz. Pewnego dnia, podczas badań kontrolnych Lucy dowiaduje się, że
jest w ciąży. W tym momencie ich życie wywraca się do góry nogami, zasady muszą
być zmienione i trzeba podjąć bardzo, ale to bardzo trudne decyzje.
Nie wiem czy potrafię
wyrazić słowami jak wielkie emocje towarzyszyły mi podczas czytania książki.
Miałam wrażenie, że serce pęknie mi na pół. Nie potrafiłam sobie wyobrazić
rozmiaru tragedii jaka dotknęła rodzinę Lucy i Mickey’a. Czytałam każdą kolejną
stronę z wielką niecierpliwością i ogromnych strachem. Były momenty w których
nie mogłam czytać, bo litery rozmazywały się przez łzy, nie mogłam opanować
wzruszenia. Żadne słowa nie są w stanie oddać tego, co faktycznie przeżyłam
podczas „pobytu” w rodzinie Lucy. Bardzo prawdziwa historia, którą opisała
autorka urzeka od pierwszych słów. Pochłania bez reszty otaczając czytelnika
niewidzialna pajęczyną przywiązania i przeżywania tego wszystkiego, co musieli
przeżyć bohaterowie.
Poza głównym wątkiem
tragedii bardzo ważny jest także temat miłości, jaka łączyła Mickey’a i Lucy
oraz miłości i niesamowitej solidarności rodzinnej. Tak silne więzy, tak silne
przywiązanie, niesamowite poświęcenie może się przydarzyć tylko w prawdziwej
rodzinie. Takiej, w której najważniejsza jest miłość i zrozumienie. Byłam pełna
podziwu dla sióstr bohaterki, dla jej sąsiadów, dla wszystkich tych, którzy
byli obok niej i jej męża w tych najtrudniejszych chwilach. Nikt nie oceniał,
każdy akceptował decyzje małżeństwa z ogromnym wsparciem i zaangażowaniem.
Dawno już nie czytałam tak
poruszającej książki. Mam wielką nadzieję, że „Tańcząc na rozbitym szkle” to
początek kariery pisarskiej autorki. Nie chciałabym, aby ta książka stała się
jednorazową przygodą Ka Hancock. Zapamiętam to nazwisko, zapamiętam całą
opowieść i będę polecała tę książkę wszystkim dookoła. Wiem, że warto ją
przeczytać. Jestem przekonana, że nikt nie pożałuje czasu spędzonego z rodziną
Lucy.
Chętnie zabiorę moją wrażliwość w tę podróż
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, bo lubię takie historie. Tym bardziej, że okładka jest przepiękna, a ja jestem raczej z tych, co oceniają książkę po okładce :):P
OdpowiedzUsuńDobrze, że udało mi się zdobyć tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w czytaniu książek rzeczą niezwykle ważną przy sukcesie pozycji w naszym odczuci jest to, żeby właśnie Nas - czytelników - dogłębnie poruszała. Muszę Tobie powiedzieć, że narobiłaś mi ogromniastego apetytu na tą niecodzienną lekturę :)
OdpowiedzUsuńNiebanalny tytuł. Oglądałam jakiś czas temu film o bardzo podobnej tematyce - i też mnie urzekł... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sol
szkoda, że nie udało mi się jeszcze zdobyć tej książki :(
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą książką, jak ją gdzieś znajdę to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńThank you for sharing your info. I truly appreciate your
OdpowiedzUsuńefforts and I am waiting for your next write ups thank
you once again.
my site: goji berry onde comprar
I visited many web sites except the audio feature
OdpowiedzUsuńfor audio songs currednt at this site is genuinely fabulous.
Allso visit my blog; listen to this podcast
Hey I know this iss offf topic but I was wondering
OdpowiedzUsuńif you knew off any widgets I coulkd add to myy blog that automatically tweet my newest twitter updates.
I've been loking for a plug-in like this for quite
some time and was hoping maybe you would have some experience with something like this.
Please let me know iff you run into anything. I truly enjoy reading your
blog and I look forward to your new updates.
Feel free to visit my page ... Injectable steroids for weightlifting
I'm impressed, I have to admit. Rarely do I encounter a blog that's equally educative and engaging, and let me
OdpowiedzUsuńtell you, you've hit the nail on the head. The problem is
something which too few folks are speaking intelligently about.
I am very happy I found this in my hunt for something
regarding this.
Look at my website jasmin live (live-jasmin-Discount.Mydownloads4Free.com)
Its like you read my mind! You appear to grasp so much about this, like you wrote the e-book in it or something.
OdpowiedzUsuńI think that you can do with some p.c. to force the message house a little bit,
however instead of that, this is great blog. A fantastic read.
I will certainly be back.
my website: proextender system
Czytałam powieść, uważam ją za świetną, jednak troszeczkę przesłodzoną :) Mimo wszystko bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O książkach - okiem Optymistki